Zapraszam dziś na nasz tarasik:) Od niedawna to tędy wchodzi się do Pracowni. Ostatnimi czasy przekopałam masę ziemi, żeby stworzyć jakie takie dojście i nie trzeba już przechodzić przez dom, aby tu do nas zajrzeć.
Trochę temu miejscu jeszcze brakuje, ale dla mnie to i tak duży sukces:) To co teraz jest ścieżką, jeszcze niedawno wyglądało tak,
a dziś...
Śpieszyliśmy się, żeby zdążyć przed zorganizowanym przez Agę otwarciem pracowni (pracownia istnieje już długo, ale wcześniej z powodu niekończącego się remontu, nie było na to warunków:)Mój mąż ułożył krawężniki i zrobił nam ścieżkę z wylewanych betonowych płyt (powoli uwalnia resztki materiałów budowlanych, które zalegają w garażu np. cement:). Wokół nasypałam ziemię i posiałam trawkę, na razie jest mizerna, ale z dnia na dzień wygląda coraz lepiej:)
Ola uznała, że tabliczka to za mało i dokleiła strzałkę na doniczce:) |
A teraz już sam tarasik, nieduży, a ja upchnęłam na nim w tym roku aż dwa style. Jedna strona trochę w stylu shabby chic, po drugiej ławka z palet i marynistyczne poduchy.
Stolik jest ze mną już wiele lat, w tym roku potraktowałam go białym woskiem, krzesła z odzysku przemalowane na jasny krem, prawie białe, z lekkimi przetarciami.A teraz druga strona:) Ławka z palet zawsze mi się marzyła, ale nasze palety pozostałe po remoncie były w opłakanym stanie i każda inna. Starczyło na coś takiego:)
Zobaczcie jakich miałam pomocników:):)
A tu już moje morskie uszytki:) Wszystkie materiały znalazły się w moich zasobach:) Z założenia nie chciałam tu nic dokupować tylko wykorzystać to co mam.
Na koniec porównanie - wejście w zeszłym roku i dziś:)
lipiec 2015 |
czerwiec 2016 |
Naprawdę pięknie urządziłaś to wszystko. Style i kolory bardzo w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńWspaniała przemiana! Na prawdę masa pracy i czasu, ale warto było. W dodatku wszystko z posiadanych zapasów. Jestem pod wielkim wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana 😊
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, na spotkanie, do wypoczynku. I bardzo ekonomicznie zagospodarowane.
OdpowiedzUsuńSuper przemiana bardzo fanie to urządziłaś pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńŚliczna przemiana. Bardzo się podobają obie ściany.
OdpowiedzUsuńPrzemiana wyszła rewelacyjnie ! Dwa style piękne, a Twoje morskie uszytki cudowne. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCzuję się,jakbym się znalazła w programie ogrodniczym:)Niesamowite przemiany i to w krótkim czasie.Podziwiam Twoją pracowitość i pomysłowość.Poduchy wprowadzają letnią atmosferę,a z paletami to świetny pomysł!Gratuluję otwarcia pracowni!
OdpowiedzUsuńWOWWWWWWWWWWWWWWWW!!!!W sumie to tylko tyle mogę powiedzieć bo mnie tak zatkało! Jesem zauroczona !!!!Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!! Jestem pod wrażeniem metamorfozy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie to urządziłaś,to zupełnie inny świat.
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza. Pracy dużo było, ale efekt jest śliczny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbardzo pięknie tam u Was, kawał dobrej roboty zrobiony!
OdpowiedzUsuńO, ale metamorfoza tarasowa. Że też takie, pomysły i zapał do pracy masz. Podziwiam. Posiedziałoby się na tarasiku, oj posiedziało .. hehe pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA siedzi się super. Atmosfera wspaniała.
OdpowiedzUsuńJest prześlicznie. Niesamowita metamorfoza:) bardzo miło i przytulnie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zmiana. Wszystko wygląda świetnie. Ślicznie!
OdpowiedzUsuńWOW!!! Cudownie!!! Wspaniale się teraz prezentuje, i te detale .... SUPER
OdpowiedzUsuńdużo pracy, ale warto było, ślicznie wszystko wygląda:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, gratuluję z całego serca! Jest pięknie! Z chęcią usiadłabym na tych patyczakach albo na paletach i pogadała o rękodziele;) Taki nastrój tam stworzyłyście, chce się tam po prostu być:) Brawo, brawo, brawo!!!
OdpowiedzUsuńUroczy zakątek. Zachęca do wejścia.
OdpowiedzUsuńCudownie to zrobiłaś ! WOW ! Uwielbiam białe meble i zakochałam się w tym wejściu ! Możesz być z siebie dumna :) POZDRAWIAM !
OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza :)) Do takiej pracowni z przyjemnością się zagląda :) Mnie byś tak prędko nie wygoniła z tego tarasu :D Pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzemiana rzucająca się w oczy :-) Ale, chociaż uwielbiam styl shabby i mocno w duszy mi gra, to za serce ujął mnie kącik marynistyczny z paletami i tymi niebieskimi kolorami. Nie tak dawno dostałam zmówienie na szablony o tematyce marynistycznej z prośbą o zrobienie pokazowych skrzyneczek z ich wykorzystaniem - od tej poty uwielbiam te klimaty :-) Twoje poduszki są przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńNo metamorfoza jak najbardziej udana!
OdpowiedzUsuńJest pięknie!
Trochę chęci i można zrobić takie cuda!
Rewelacyjna przemiana ;) Wszystko dopracowane i pasujące do siebie idealnie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się, wyszło super:))
OdpowiedzUsuńPiękna zmiana :) Taras wygląda super a ścieżka zachęca teraz do odwiedzenia Waszej pracowni :) Poduszki są super :) Dobra robota!
OdpowiedzUsuńTaka metamorfoza! Aż mi się zamarzył taki tarasik :) I widzę, że te mebelki to najmniejszy pikuś, dużo roboty było z ogródkiem, zwłaszcza z ziemią!
OdpowiedzUsuńPiękny ten taras teraz! Niby dwa style, ale nic się ze sobą nie gryzie :) Super takie samodzielnie zrobione mebelki! :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie teraz!!! :))
OdpowiedzUsuńxxBasia