Strony

wtorek, 23 lutego 2016

Jeszcze raz serduszka

Witajcie:)
Pewnie po walentynkowym poście dość macie serduszkowych klimatów,  ale dziś jeszcze Was pomęczę:) Pokażę jeszcze dwa serduszka, na których próbowałyśmy z Olą domową metodę spękań.

 Słyszałam kiedyś, że do spękań zamiast crackle 1składnikowe można użyć jajka- żółtka lub białka, ale nigdy tego nie próbowałam. Niedawno razem z córką postanowiłyśmy sprawdzić te metodę i to, która część jajka daje lepsze spękania.  Na to drugie pytanie nadal nie mamy odpowiedzi, zależy to chyba jeszcze od grubości nakładanego jaja:)
A próby, jak to próby nie są idealne, ale jakieś tam spękania powychodziły:) Oto nasze prace. 
Oli, biało-niebieskie serce - spękania robione białkiem:


i moje, w czerwieni - spękania robione żółtkiem

Myślę, że powinno się dawać grubszą warstwę żółtka lub białka. My smarowałyśmy cieniutko i trochę mało mamy tych spękań. Ale widać, że się da:)
To tyle na dziś:) Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia:)

18 komentarzy:

  1. Serduszka nie tylko na walentynki :) śliczne, spękania wyszły bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi podobają się właśnie te delikatne spękania :)) Oba piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jeszcze raz ja - dodałam Twój blog i już jestem na bieżąco ze wszystkim:) Serduszka piękne i spękania bardzo udane. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne serduszka. Takie romantyczne:)
    Pozdrawiam kochana

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne serduszka. Niebieskie kojarzy mi się z dzbanuszkami co kiedyś były takie trochę ludowe :) skojarzenie jak najbardziej na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serduszka mnie urzekly. Piękne!!!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie próbowałam takiej metody, serduszka śliczne, dziękuję za głos na mojego bloga, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Serduszek nigdy za wiele, zwłaszcza takich ładnych! Też kiedyś próbowałam na żółtko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebieskie serduszko - świetne!

    OdpowiedzUsuń
  10. oglądam już po ran...enty, ale dziś znalazłam chwilkę, aby wpisać Ci Kiniu komentarz, bo te serca skradły niestety moje serca, i teraz mam swoje złamane i spękane. Są Śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja uwielbiam serduszka. Bez względu na porę roku i datę :) więc mogę zachwycać się nimi cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany. Nie słyszałam o tej metodzie. Trochę spękań próbowałam preparatami, ale nie byłam zadowolona z efektu. Przyjrzałam się Waszym pracom. Moim zdaniem widać różnicę. Bardziej podoba mi się efekt na niebieskim sercu.

    OdpowiedzUsuń
  13. serduszek nigdy dość! śliczne są:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy bym nie pomyślałam, że dzięki jajku można zrobić spękania... ;) Piękne serduszka ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i za wszystkie pozostawione komentarze:)
Pozdrawiam