Witajcie:)
Pewnie po walentynkowym poście dość macie serduszkowych klimatów, ale dziś jeszcze Was pomęczę:) Pokażę jeszcze dwa serduszka, na których próbowałyśmy z Olą domową metodę spękań.
Słyszałam kiedyś, że do spękań zamiast crackle 1składnikowe można użyć jajka- żółtka lub białka, ale nigdy tego nie próbowałam. Niedawno razem z córką postanowiłyśmy sprawdzić te metodę i to, która część jajka daje lepsze spękania. Na to drugie pytanie nadal nie mamy odpowiedzi, zależy to chyba jeszcze od grubości nakładanego jaja:)
A próby, jak to próby nie są idealne, ale jakieś tam spękania powychodziły:) Oto nasze prace.
Oli, biało-niebieskie serce - spękania robione białkiem:
i moje, w czerwieni - spękania robione żółtkiem
Myślę, że powinno się dawać grubszą warstwę żółtka lub białka. My smarowałyśmy cieniutko i trochę mało mamy tych spękań. Ale widać, że się da:)
To tyle na dziś:) Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia:)
Serduszka nie tylko na walentynki :) śliczne, spękania wyszły bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńA mi podobają się właśnie te delikatne spękania :)) Oba piękne :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja - dodałam Twój blog i już jestem na bieżąco ze wszystkim:) Serduszka piękne i spękania bardzo udane. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne serduszka. Takie romantyczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana
śliczne serducha
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka. Niebieskie kojarzy mi się z dzbanuszkami co kiedyś były takie trochę ludowe :) skojarzenie jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńSerduszka mnie urzekly. Piękne!!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam takiej metody, serduszka śliczne, dziękuję za głos na mojego bloga, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSerduszek nigdy za wiele, zwłaszcza takich ładnych! Też kiedyś próbowałam na żółtko:)
OdpowiedzUsuńNiebieskie serduszko - świetne!
OdpowiedzUsuńoglądam już po ran...enty, ale dziś znalazłam chwilkę, aby wpisać Ci Kiniu komentarz, bo te serca skradły niestety moje serca, i teraz mam swoje złamane i spękane. Są Śliczne.
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam serduszka. Bez względu na porę roku i datę :) więc mogę zachwycać się nimi cały rok :)
OdpowiedzUsuńO rany. Nie słyszałam o tej metodzie. Trochę spękań próbowałam preparatami, ale nie byłam zadowolona z efektu. Przyjrzałam się Waszym pracom. Moim zdaniem widać różnicę. Bardziej podoba mi się efekt na niebieskim sercu.
OdpowiedzUsuńserduszek nigdy dość! śliczne są:)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślałam, że dzięki jajku można zrobić spękania... ;) Piękne serduszka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńsliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuń