Zapomniane skrzyneczki i nieoczekiwany jarmark:)

Witajcie:)
Dziś komplet złożony z dwóch skrzyneczek z motywem wieży Eiffla.

A dlaczego zapomniany?:) Zrobiłam go już jakiś czas temu, miał być na urodziny dla koleżanki mojej córki, urodziny były przekładane kilka razy, w końcu wcale się nie odbyły a skrzyneczki zostały sobie na pracownianej półce. Ostatnio większa skrzynka znalazła nową właścicielkę, miałam dorobić tylko dedykację w środku. Kiedy Aga zabierała ją z pracowni, wychodząc już zapytała: 'A zdjęcie oczywiście masz?'... No oczywiście nie mam! Więc szybka sesja przy sztucznym świetle, bo był już wieczór i przedstawiam Wam dziś moje skrzyneczki:) Utrzymane są w szarościach, ożywione jedynie czerwonymi kropeczkami, na dużej jaszcze czerwona kokardka dopełnia całości.

Mam dla Was jeszcze kilka zdjęć z jarmarku, na który wybrałam się zupełnie nieoczekiwanie. Jak zawsze kiedy spotykamy się z naszymi przyjaciółmi z Gdańska, my, kobiety wymyślamy sobie różne babskie atrakcje:) Tym razem był to jarmark w Bystrej. W piątek przy porannej kawie wspomniałam, że fajnie byłoby się gdzieś wystawić, Gosia spojrzała w internet i jak na zawołanie znalazła ten sobotni jarmark. Czasu niewiele, ale takie spontaniczne akcje są niezapomniane:D:D
Poniżej zdjęcia z przygotowań i z jarmarku:)

 

Moja Ola jako żywy ekspozytor biżuterii:):)

A jak Wam się podoba taki kształt deseczek? Fajne nie?:)

To tyle na dziś:) Pięknego weekendu Kochani i do następnego:) Pa!