No i po Mikołaju, u moich dzieci śladu po łakociach, które przyniósł, już nie ma:) Nastrój świąteczny powoli udziela się wszystkim. Na większości blogów królują przecudne ozdoby i dekoracje bożonarodzeniowe. Czasami oczu nie mogę oderwać. W zeszłym tygodniu za robienie bombek zabrały się również dzieciaki (moja córka i syn Agnieszki), zmotywowane konkursem szkolnym, w pracowni zawrzało:) Ola z Miłoszem stanęli na wysokości zadania i powstały takie oto bombeczki.
Niestety tylko Ola dała się sfotografować przy pracy :)
Cieszę się zawsze kiedy zdarzają się takie okazje jak ten konkurs, bo to motywacja dla mojej Olci, żeby coś sama potworzyła z pracowni:) A to są zawsze niezapomniane chwile.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia:)
Super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)
UsuńŚliczne - zdolne dzieci masz :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)Poradzili sobie:)
Usuńbardzo ładne, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBombki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńSarenki urocze :-D
OdpowiedzUsuń